Gwiazda traci zwycięstwo w końcówce

Do 90. minuty Gwiazda prowadziła na trudnym terenie w Marklowicach 2:1, jednak mecz po kontrowersyjnym rzucie karnym zakończył się wynikiem 2:2. Gole dla naszej drużyny strzelali Bartosz Kanafek i Bartosz Hudek.

Pierwsza połowa była raczej odsłoną dla koneserów - drużyny zajmowały się głównie badaniem swoich słabym i mocnych stron wzajemnie, Polonia głównie posyłając na wiwat piłki z dystansu, Gwiazda nieudanymi zbyt często dryblingami. Goście mieli okazję na objęcie prowadzenia, jednak świetnej wrzutki Krzysztofa Oślizło nie wykorzystał Grzegorz Porwoł. Marklowice zdobyły bramkę już gdy obie jedenastki niemal szykowały się na przerwę - pomocnik gospodarzy mimo asysty trzech obrońców celnym, ale niezbyt mocnym strzałem przy bliższym słupku zdołał zaskoczyć Wojciecha Malisza.

Druga połowa zaczęła się od dwóch kuriozalnych, ale mimo to świetnych sytuacji do zdobycia bramki dla Gwiazdy - najpierw obrońca wybijając piłkę kopnął we własną klatkę piersiową, a futbolówka spadła pod nogi Bartosza Kanafka, który nie zdołał umieścić jej w chwilowo pustej bramce, jednak chwilę później pod presją Grzegorza Porwoła zderzyli się ze sobą bramkarz i obrońca Marklowic, a snajper Gwiazdy przytomnie wycofał piłkę do Kanafka, który tym razem nie miał problemu ze zdobyciem bramki. Skrzyszowianie mieli kolejną okazję na objęcie prowadzenia, Porwoł jednak wychodząc sam na sam z bramkarzem nie zdołał go celnie przelobować. W 71. minucie w w polu karnym sfaulowany został Mateusz Woźnica, nie pomylił się wykonujący karnego Bartosz Hudek i na tablicy wyników widniało już 1:2. Wkrótce później Gwiazda miała kolejną okazję na bramkę, Piotr Dudek nie wykorzystał jednak świetnej sytuacji. Niewykorzystana sytuacja zemściła się - w 90. minucie gospodarze dośrodkowali w pole karne Gwiazdy, a chaos tam panujący przerwał sędzia wskazując na punkt karny, ze sobie tylko znanej przyczyny. Mimo protestów gości decyzja została już podjęta, a strzelający napastnik Polonii również się nie pomylił przy jedenastce i zakończony wkrótce później przez arbitra mecz zakończył się remisem.